Hmm..
Problem tyczy się okularów. Sama przez niego przechodziłam, ubierałam, zdejmowałam i tak ciągle. Nie umiałam się przyzwyczaić do siebie mimo, że okulary miałam już dobre 3 lata, a wada nakazywała mi nosić je na stałe ;/ .. Jak się przekonałam do noszenia? Sama sobie wytłumaczyłam, że jest mi to potrzebne i przestawiłam myślenie. Zaczęłam odbierać okulary jako dodatek, wyjątkowość, a nie jako ciężar.. Wybrałam sobie nowe oprawki takie, które mi się podobają, a nie pani sprzedawczyni czy koleżankom i stopniowo zaczęłam się przyzwyczajać. Do teraz nosze okulary i dziwnie się czuję bez nich. Długa droga ale do przejścia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz